SMUTNE CIENIE PO
SMUTNE CIENIE PO
folt37 folt37
187
BLOG

Personalne transfery to tryumf mamony nad honorem.

folt37 folt37 Polityka Obserwuj notkę 5

Wysublimowane cechy kultury obecne w twórczości o ambitnych walorach poznawczych i intelektualnej perfekcji to zjawisko coraz rzadsze.  Ta kultura - często określana duchową - jest wypierana przez popkulturę schlebiającą masowemu odbiorcy (z natury rzeczy mniej wymagającemu) kokietowaniem go językiem mu bliskim nasyconym wulgaryzmami oraz brzydotą obrazu (jak ktoś powiedział) pozbawionego mydła i schludnego ubioru.

Popkultura żyje z masowości odbioru (a nie ze sztuki), który zapewnia estradowcom krociowe dochody wprost proporcjonalne do sprzedanych wejściówek tejże masowej widowni.

Popularność liderów tej kulturowej masowości nasunęła im pomysł na przekucie tego na głosy wyborcze na fali których chcą dopłynąć do władzy węsząc tam (i słusznie) większą mamonę.

Śmiem twierdzić, że zjawisko owej moralnej degrengolady zawdzięczamy rozszerzającemu się z szybkością huraganu populizmowi przeliczanemu wprost na glosy wyborcze.

Sprzyja temu upadek mediów, pierwotny zaczyn ustrojowego upadku polityki.

Bardzo dochodową odmianą kultury masowej jest sport na czele z piłką nożną. Tam też mamona wzięła górę nad szlachetnością sportowej rywalizacji tworzonej zamiast „wychowawczym” dorobkiem sportowych asów, kupowaniem ich na rynku zawodników niczym przetargowej stajni wystawianej na aukcji.

Ten typowo handlowy proceder zastąpiono w sporcie słowem „transfer”, co dla naiwnych łagodzi brutalność handlowych przetargów zawodnikami.

Tak jak liderzy popkulturowych scen estradowych tak politycy zamarzyli skorzystać z mechanizmu kadrowego ubogacania swoich obozów „transferami” politycznych osobowości z  innych partii, nawet tych wrogich z ideologiami odmiennymi od partii ich „kupującej”  jak ogień i woda.

Takie praktyki dowodzą o przepoczwarzonej strategii partii politycznych z ideowo-programowych w komercyjno-populistyczne podmioty rynku politycznego, nakierowanego wyłącznie na władzę jako taką z celem korzyści partyjnych klanów - niczym zespołów sportowych - odnoszonych z  zarządzania areną polityczną mocno skomercjalizowaną finansowaniem partii politycznych z budżetu państwa, spółek SP, instytucji państwowych (patrz NIK) itp. państwowych fruktów.

Dowodem tego jest w całej rozciągłości PO, która w imię „trzymania władzy” populistycznie zrezygnowała (w drugiej kadencji) z reform liberalizujących polskie życie gospodarczo-społeczne socjalizując własne programy do „oczekiwań społecznych”.  No i przegrywa. Gdyby realizowała wcześniejsze obietnice wyborcze, najprawdopodobniej też by przegrała, ale zapisała by się w historii jako programowo konsekwentna i politycznie honorowa siła polityczna. To miejsce w historii Polski jednak zaprzepaściła.

Smutne, że PO nie wyciąga wniosków z tych błędów i brnie w niehonorowe „trwanie” dokonywanymi transferami polityków, niedawnych przeciwników z obozów ideowo sprzecznych z „liberalną” Platformą.

Jako zwolennik liberalnego nurtu politycznego mam dylemat wyborczy, czy oddanie głosu na partię zagęszczającą się zupełnie obcymi mi ideowo politykami wyciągniętymi z za burty PiS, SLD, LPR, itd. nie wesprze przyszłego sejmowego nurty byłych partii Napieralskiego, Dorna, Giertycha, itp.  

A moje wątpliwości biorą się z tego, że jakoś nie wierzę w ideowe przeobrażenie już ugruntowanych ideowo polityków o poglądach jakże dalekich od moich. Nie wierzę w ich honorowe cechy, które - moi zdaniem - sprzedali za polityczna mamonę.   Ale się porobiło!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka