RYS. BARTOSZ MINKIEWICZ
RYS. BARTOSZ MINKIEWICZ
folt37 folt37
768
BLOG

Dudowie - Piotr i Andrzej - heroldowie PIS-u w walce politycznej.

folt37 folt37 Polityka Obserwuj notkę 21

Ustępstwa rządu wobec górników wydawały się usprawiedliwione w imię zażegnania konfliktu społecznego na Śląsku i uspokojenia wojowniczych nastrojów związków zawodowych kosztem ogromnego wysiłku budżetu (podatników).  Prawu i Sprawiedliwości to jednak nie wystarczy, bo spokój w państwie nie sprzyja politycznej awanturze w oparach której mają nadzieję zdobyć władzę. Oni w swojej politycznej ignorancji nie pojmują, że zniszczenie finansowych podstaw stabilizacyjnych państwa, to jego ruina. A brać władzę w zrujnowanym gospodarstwie to klęska nowych gospodarzy.

Liderzy PIS najwyraźniej opuścili te szkolne lekcje, na których wyjaśniano dzieciom sens wspólnoty państwowej porównaniami do wspólnoty rodzinnej. A wykład jest prosty: wydatki gospodarstwa domowego rodziny muszą być dostosowane do dochodów tak, aby to nie zagrażało to stabilizacji finansów. Pozbawienie „głowy domu” funkcji rodzinnego, skrupulatnego kasjera - bo pilnuje reżimu wydatków -  i przekazanie zarządzanie innemu członkowi rodziny skłonnemu pożyczać na konsumpcję, to nieodpowiedzialność. Ten wykład wymownie podpiera taki dowcip: dziecko pyta taty - co to są związki zawodowe? Tata tak tłumaczy: związki zawodowe w państwie są jak nasza babcia w rodzinie „na niczym się nie zna a do wszystkiego się wtrąca!”

Jak widać ta szkolna nauka liderów PIS-u ominęła. Oni popierają fantazyjne pomysły zw. zawodowych (babcię) na wydawanie pieniędzy, a na głowę rodziny typują ekonomicznego ignoranta te związkowe fanaberie akceptującego. Zapewne to przypadek - ale jakże wymowny - że obu tym liniom politycznym liderują aktywiści PIS o nazwisku Duda!

Oto wizytówki tych panów:

Nr 1. Andrzej Duda - kandydat PIS na prezydenta mówi:

Kraj potrzebuje odbudowy przemysłu - mówił Duda. - To jest dziś wielki cel dziejowy, bo chodzi o przyszłość następnych pokoleń w Polsce. Chodzi o to, żeby młodzi ludzie z zagranicy wrócili do Polski, a ci, którzy jeszcze nie wyjechali, żeby tutaj znaleźli pracę - dodał.
(http://fakty.interia.pl/raport-kryzys-w-gornictwie/opinie/news-duda-to-likwidacja-polskiego-gornictwa,nId,1587177)

Nr 2. Piotr Duda - szef NSZZ „Solidarność”:

… apeluje do premier Ewy Kopacz o natychmiastowe rozpoczęcie negocjacji w kwestiach problemów wszystkich branż, m.in. umów śmieciowych, czy emerytur - to warunek zawieszenia pogotowia strajkowego.
(http://polska.newsweek.pl/pogotowie-strajkowe-trwa-piotr-duda-chce-negocjacji-z-rzadem,artykuly,355517,1.html)

Zwracam uwagę na dramatyczną niespójność wypowiedzi obu heroldów PIS-u. Pierwszy (Andrzej) mówi o odbudowie przemysłu, na co potrzeba gigantycznych nakładów, a drugi (Piotr) ogłasza ogólnokrajowe pogotowie strajkowe w imię populizmu cofnięcia reformy emerytalnej oraz wykreślenie z prawa cywilnego umów zatrudnieniowych i wprowadzenie w to miejsce przymusu umów o pracę.  Koszt tego projektu - w razie spełnienia - uniemożliwi rozwój zapowiadanego przez Andrzeja Dudę rozbudowania przemysłu.

W tym miejscu warto dodać satyryczną charakterystykę tegoż kandydata PIS-u na prezydenta według Stanisława Mancewicza (TP nr 4 z  25 stycznia):

„Po jego (Dudy) refleksji, wygłoszonej w sali Filharmonii Podkarpackiej (Rzeszów), że mianowicie Polska jest w stanie zapaści, czego dowodem duża liczba reklam pożyczek chwilowych”.Satyryk kpi dalej: „Podobnie dużo jest reklam […] trumien i zakładów pogrzebowych. Czy obfitość tych ostatnich, oznacza, że ludzie w Polsce umierają? Niewątpliwie. Czy dlatego, że rządzi Ewa Kopacz? Niechybnie. Jest to widać logiczna podpowiedź dla europosła Dudy”.

Ta wymownie cierpka refleksja dotycząc oceny pisowskiego kandydata na prezydenta Polski nie wymaga dalszego rozwijania.

Wracając do porównań gospodarki państwa z gospodarstwem domowym to właśnie „babcia”, która na niczym się nie zna (zw. zawodowe) domaga się od domowego „kasjera” (rząd) przywilejów dla rodziny, zaspokojenie których wymaga dalszego kredytowania wydatków już i tak gigantycznie zadłużonego „gospodarstwa” (państwa) strasząc, że w razie nie spełnienia tych żądań zniszczą gospodarstwo nie traktowane jako własność wspólną „domowników” (obywateli) tylko „kasjera” (rządu).

Promotor tych poczynań (PIS) zatracił wszelkie reguły politycznego rozsądku z wyraźnym celem objęcia rządów w państwie przyczyniając się uprzednio osłabieniem go do granic niewypłacalności.

A może chodzi o to, żeby uzyskać tytuł odnowicieli państwa upadłego?  

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka