Nadano Nadano
387
BLOG

Przy filiżance dobrej kawy. Cz21. Słowa, słowa, słowa....

Nadano Nadano Rozmaitości Obserwuj notkę 0

 

 

Zwracajmy uwagę na słowa potencjalnego partnera. Wszak nie masz nic innego niż słowa. Jeśli nie masz słów to i nie ma rzeczy. Jak to mówił Wittgenstein : rzecz nie nazwana nie istnieje. Jeżeli partnerowi brak słów i wszystko jest albo „zajeżyste” albo „przerąbane” a każdą złość, smutek, rozczarowanie, zazdrość, lęk, strach czy pełne emocji oczekiwanie określa jako „wkurzenie” to w taki sam, dwupolowy mocno uproszczony sposób żyje, reaguje, myśli wartościuje. Traci kolory, półcienie, niuanse życia, smaki. Człowiek zmysłowy, wyrobiony, czyli taki, który rozróżnia suknię wina, zapachy wiatru, smaki wody i umie to pięknie nazwać, widzi świat tak:  


 

Większość z nas widzi świat tak:

 

Dopiero jednak świat ludzi prostych jest na swój sposób przerażający. Dlatego też statystycznym samobójcą jest 40-latek bez wykształcenia z małej miejscowości..

 

Czarno biały (powyżej), mozikowaty, nie rozpoznawalny do końca  świat który widzi i umie nazwać za pomocą kilkuset prostych słów, poprzerywany pasmami nieświadomości, porozrywany nienazwanymi stanami emocjonalnymi  jak widać nie jest wystarczającą zachętą do dalszego życia... 

Taki lajf....


 

Drugim, nie wiem czy nie trudniejszym przypadkiem, jest erudyta, który nieodpowiedzialnie wymachuje słowami niczym małpa brzytwą. Jeden z bardziej wykształconych blogerów popełnił tekst o tym że w Krakowie pada deszczyk: (skróty i podkr. moje)

/.../ widok z okna - pada deszcz... rzecz to niby trywialna, ale po dłuższym czasie jest wyjątkowo dokuczliwa. Napisałbym mocniej: jest to jeden z kilku powodów dlaczego nienawidzę życia w Polsce. Chodzi po prostu o klimat W Polsce - w Krakowie - pada (np. teraz) deszcz. Zima trwa u nas nawet pół roku (!). /.../W Polsce klimat jest umiarkowany, umiarkowanie zimny. Albo leje, albo pada śnieg i jest (za) zimno./../ Życie w tym kraju nie byłoby takie złe, gdyby klimat był normalny. Ale klimat jest po***y; jest za zimny, za mokry. I nie zmieni tego ani lewica, ani prawica; ani PiS, ani PO. Dotyczy to także Krakowa, albo i głównie Krakowa (południa). Bóg nas pokarał, że kazał tutaj żyć. /../

No proszę, deszczyk w Krakowie a jakie wielkie padają słowa: "Nienawidzę, Bóg nas pokarał...." A takich wspólnych deszczowych dni mamy 85 w roku...

Zwracaj baczną uwagę na nieuzasadnione wykorzystanie słów mocnych, takich jak cholerny,(cholerny autobus) przeklęty (przeklęty kraj) etc. Zwłaszcza przekleństwa, nawet rzucane w mowie potocznej (ktoś grzebie w aucie i mówi „przeklęta śrubka”) rzucane nieumiejętnie i bezcelowo rzucane odbijają się i powracają prosto w źrenicę oka, niczym nóż rzucony w drzewo przez nastolatka - amatora. Ściśle dobrane przekleństwa trzeba umieć rzucać w określonym celu, czasie i miejscu... Tak samo jak rzucamy dobrze wyważonym nożem...

 

A jeśli ktoś wymachuje na ślepo nożami bez powodu to chyba nie nadaje się na partnera, przy którym można czuć się pewnie i bezpiecznie.... Owszem, taki partner jak coś nieopatrznie powie, np: „ty kurwo!” , to potem skruszony - a jakże - przeprasza. Ale złe słowa są jak gwoździe wbijane w drzewo. Można przeprosić i wyciągnąć gwóźdź, ale dziurka pozostaje i żywica długo i powoli wypływa....

 

A już najlepiej jest zwyczajnie rozmawiać rozmawiać rozmawiać i w jakiś sposób (np. nagrywając rozmowę telefoniczną) zrobić statystykę słów potencjalnego partnera. Po czym podzielić jego słowa na 3 grupy, Pozytywne, neutralne i negatywne...

Zrób prosty wykres (taki jak ten powyżej) a zobaczysz co drzemie na dnie jego duszy.... A'propos powyższego wykresu, zabawne że robimy wykresy dotyczące struktury śmieci, a nie robimy wobec słów człowieka z którym zamierzamy spędzić najlepszą część naszego życia... 

Na koniec zwróć też uwagę jakie jest - pierwsze zdanie wypowiedziane do Ciebie danego dnia!  Powiedziane zmysłowo;  „Wyglądasz pięknie” wsparte pocałunkiem w szyję, ma zupełnie inną, magizną energię niż rzucone krótko, pragmatyczne; „co na śniadanie” i zupełnie inną wagę niż prostacko/wieśniackie; „kuźwa! Ale mnie łeb napierdziela!

 

Bo pierwsze słowo dnia to, przecież jego motto...

 

 

Nadano
O mnie Nadano

/.../ Ludzie biedni mają wielkie telewizory, ludzie bogaci mają wielkie biblioteki. /..../ Żyjemy jakbyśmy nigdy nie mieli umrzeć, umieramy zaś, jak byśmy nigdy nie żyli...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości