Służebnica i faworyta Tuska, kolaborantka Kremla z czasu Tragedii Smoleńskiej - kłamiąca wówczas o badaniach jej ofiar i przeszukiwaniu ziemi w miejscu katastrofy aż do metra głębokości - znów błysnęła swoim talentem okłamywania swoich współobywateli.
"W przeciwieństwie do moich konkurentów, nie mam w tyle głowy planu budowania elektrowni atomowej" - to jej ostatnia wypowiedź, niewątpliwie uzgodniona z D.Tuskiem, inicjatorem budowania tej elektrowni sprzed lat i podpowiedziana przez piarowca M.Kamińskiego.
W ostatnich kilku latach już nawet mieszkańcy wsi zagrożonych niegdyś tą budową - tzn. Kopalino i Lubiatowo na Kaszubach - przestali sie przejmować tym projektem, zarzuconym przez rządzacą koalicję z różnych powodów. Podobnych zresztą do tych, które zadziałały w "niedokończonej dekadzie" Gierka.
Kolejny już raz pani premier Kłamacz - jak nazywają ją blogerzy - próbuje oszukać naiwnych obywateli III RP, aby zapewnić swojej partii i koalicji, kolejne kilka lat rządzenia, prowadzących od dawna m.in. także do energetycznego kryzysu Polski.
Na szczęście moi Rodacy są od dawna świadomi tego, że "prawda tak jak oliwa - zawsze na wierzch wypływa"...
Komentarze