rosemann rosemann
6982
BLOG

Prezydencie, zwołaj Radę Gabinetową!

rosemann rosemann Polityka Obserwuj notkę 349

Zaraz po zwycięstwie wyborczym i objęciu urzędu Prezydenta RP przez Andrzeja Dudę Premier Ewa Kopacz dość histerycznie zaapelowała do niego o zwołanie Rady Gabinetowej. Trudno powiedzieć jaką pułapkę szykowała dla Prezydenta bo wszelkie próby uzyskania od niej jakiejś sensownej odpowiedzi jaki byłby cel takiego spotkania owocowały kolejnymi dowodami na to, że Ewa Kopacz szefem egzekutywy została albo przypadkiem albo dla śmiechu.

Oczekiwanie inicjatywy ze strony Prezydenta tłumaczone to było chęcią zapoznania go z gabinetem. Ma to jakiś sens bo doszliśmy do momentu, w którym obywatel nie ma pojęcia kim jest większość szefów resortów a już tym bardziej czemu akurat im powierzono resorty.

Jednak histeria połączona z cyklicznym i publicznym skarżeniem na Andrzeja Dudę nie zniknęła z wyborczej narracji Ewy Kopacz i Platformy Obywatelskiej. Dotąd konsekwentnie ignorowana przez Prezydenta i jego otoczenie.

Ja się nie dziwię postawie „Dużego Pałacu” bo nikt raczej nie pcha się na teren przeciwnika wiedząc, ze trwa wojna a przeciwnik robi wszystko by zwabić do siebie. Tym bardziej, że teraz nie za bardzo można sobie pozwolić na porażkę.  Podział sił w tej wojnie jest mocno nierówny i potknięcie Prezydenta byłoby punktowane o wiele mocniej niż wszystkie fikołki, których Premier Ewa Kopacz nie szczędzi nam przecież.

Jednak uważam, że nadarza się właśnie znakomita okazja by obrócić narrację Platformy i biadolenie Ewy Kopacz przeciwko nim samym. Sprawić, by się we własną pułapkę widowiskowo złapali.

Prezydent Andrzej Duda powinien zwrócić się do Prezes Rady Ministrów Ewy Kopacz z inicjatywą zwołania Rady Gabinetowej zaznaczając, ze będzie ona poświęcona sprawie kontroli nad służbami specjalnymi oraz najświeższej aferze wokół Najwyższej Izby Kontroli.

Korzyść z tego byłaby taka, że w takich okolicznościach o problemach Platformy z podsłuchami oraz z przestrzeganiem pewnych standardów nie mogłaby być przez media ukryta za „aferą uściskową”, „złoty pociąg” czy inną bzdurę.

W obecnych warunkach Platforma i Premier Kopacz bez wątpienia nie za bardzo mieliby ochotę rozmawiać akurat na ten temat. Słowem „własny grunt” z miejsca usunąłby się im spod nóg. A odmowa byłaby całkowitym ośmieszeniem się Ewy Kopacz.

Zatem Ewa Kopacz musiałaby poinformować Prezydenta skąd bierze się ten cały burdel ze służbami i wokół służb. I nie byłoby to miłe dla Ewy Kopacz.

Co więcej nie byłoby to także medialne. Przynajmniej nie tak, jak tego sobie życzy Ewa Kopacz naciskając na Prezydenta i powtarzając mantrę „apeluję o zwołanie Rady Gabinetowej”.

Zatem Panie Prezydencie, jeśli nie teraz to kiedy?!

rosemann
O mnie rosemann

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka