Sir Winston Sir Winston
250
BLOG

Kary dla psujących łapówkarski geszeft (i za brak czołobitności)

Sir Winston Sir Winston Polityka Obserwuj notkę 2

Za IV RP łapówkarze i inni przestępcy bali się dzwonka do drzwi o 6.00 rano. Za recydywy II. PRL’u z Komorowskim i Tuskiem na fasadzie ONI się nie boją; boi się cała reszta, a w szczególności ci, którzy popsuli IM jakiś geszeft. Oprócz dzisiejszego wyroku na Mariusza Kamińskiego układ wystarał się też o przykładne skarcenie Adama Hofmana za mówienie brzydko o najwyższym majestacie ITI RP. Czy nieprawdziwie? Czy z naruszeniem prawa? Czy tryb wyborczy dopuszcza w ogóle skazanie niekandydującego Hoffmana za zadanie pytania, na które odpowiedź wkrótce może okazać się twierdząca? To nie ma znaczenia, wystarczy brak pokory.

Pisałem już niejednokrotnie o wymiarze oznaczanym szyderczym przymiotem ‘sprawiedliwości’, ale czy w ogóle potrzeba do tego odsyłać? Wesz, jaka jest, każdy widzi.
Milewski, Tuleya, Suchowska, Łączewski... – lista jest długa, niełatwo by znaleźć pośród sędziostwa ratunek dla Sodomy i Gomorry – twarze antypolskiego i antypaństwowego frontu wschodniego, który zdobył już wyżyny białoruskie i wdziera się na terytorium północnokoreańskie.
Czy istnieje możliwość ich błędnego działania w dobrej wierze?

Nie.

PRL bis wystawił w wyborach prezydenckich wielu kandydatów. Poza marionetkowym Komorowskim, godnym kontynuatorze dzieła Jaruzelskiego, są nimi także owi sędziowie i reszta aparatu sądowej opresji, WSIoki jak Dukaczewski, Polaszczyk et co., ‘ludzie biznesu’ w rodzaju utrwalonych u Sowy. I, zdaje się, także S. Seryjny, choć trudno powiedzieć, by był twarzą kampanii, skoro akurat jego twarzy nie chcą nam zaprezentować. Nie to, co Kuźniar, Stokrotka i inni Kulczyccy, że o Paradowskich, Wielowieyskich i Kublikach nie wspomnę.

Mamy wybór: możemy ich nie wybrać. I wtedy znowu ci, którzy powinni, będą się bać dzwonka o szóstej nad ranem.

Sir Winston
O mnie Sir Winston

Large Visitor Map Wszystkie wypowiedzi w tym blogu stanowią osobistą i subiektywną opinię autora, który nawet sam uznaje się w POlskiej rzeczywistości za osobę spoza kręgu rozumnych. Młodym, wykształconym, z wielkich miast zaleca się niezwłoczne przełączenie na onet lub serwis informacyjny rządu - przynajmniej będzie się można poczuć jak jedna wielka rodzina. "Człowiek, który przypisuje sobie prawo posiadania własnego zdania na jakiś temat, nie zadając sobie uprzednio trudu, by go przemyśleć, jest doskonałym przykładem owego niezmiennego i absurdalnego sposobu bycia człowiekiem, który nazwałem masą"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka