wiesława wiesława
2337
BLOG

Snyder: Skrwawione ziemie. Europa miedzy Hitlerem a Stalinem

wiesława wiesława Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 17

W 2010 roku amerykański historyk Timothy Snyder opublikował monografię „Bloodlands. Europe between Hitler and Stalin”. W krajach anglojęzycznych książka szybko stała się bestsellerem i została przetłumaczona na kilkanaście języków. Polskie tłumaczenie pt. „Skrwawione ziemie. Europa miedzy Hitlerem a Stalinem” ukazało się w 2011roku.

Skrwawione ziemie to terytoria europejskie leżące miedzy Berlinem i Moskwą – Polska, Ukraina, Białoruś, kraje bałtyckie, zachodnia Rosja. Na tych terytoriach reżimy hitlerowski i stalinowski wymordowały 14 milionów ludzi w okresie konsolidacji narodowego socjalizmu i komunizmu (1933- 1938), wspólnej niemiecko-sowieckiej okupacji Polski (1939-1941) oraz wreszcie wojny niemiecko-sowieckiej (1939-1945). Ofiarami przemocy, w skali niespotykanej wcześniej w dziejach, padły wszystkie narody zamieszkujące te ziemie: Polacy, Żydzi, Białorusini, Ukraińcy, Rosjanie i Bałtowie, w okresie 12 lat, od 1932 do 1945 roku, kiedy władzę sprawowali jednocześnie Hitler i Stalin. W tym okresie miała miejsce II wojna światowa, a co drugi z żołnierzy, którzy zginęli w tej wojnie, padł właśnie na skrwawionych ziemiach. Jednak trzeba wyraźnie podkreślić, że liczba 14 milionów ofiar nie obejmuje żołnierzy służby czynnej,. Większość ofiar to ludzie bezbronni, ofiary morderczej polityki, a nie działań wojennych.

Czternaście milionów śmiertelnych ofiar to suma następujących liczb udokumentowanych przez autora w tekście i przypisach:

  • 3.3 miliona rozmyślnie zamorzonych głodem na Ukrainie w latach 1932-1933,
  • 300 tysięcy obywateli sowieckich (głownie Polaków i Ukraińców) rozstrzelanych przez NKWD na zachodnich terenach Związku Sowieckiego, wśród około 700 tysięcy ofiar wielkiego terroru lat 1937 -1938,
  • 200 tysięcy obywateli polskich (w większości Polaków) zamordowanych przez Niemców i Sowietów w okupowanej Polsce w latach 1939 – 1941,
  • 4.2 miliona obywateli sowieckich (głownie Białorusinów, Ukraińców i Rosjan) zagłodzonych przez okupanta niemieckiego w latach 1941-1944,
  • 5.4 miliona Żydów (w większości obywateli polskich lub sowieckich) zagazowanych lub rozstrzelanych przez Niemców w latach 1941-1944,
  • 700 tysięcy cywilów (głownie Białorusinów i Polaków) rozstrzelanych przez Niemców w „akcjach odwetowych” przede wszystkim na Białorusi i w Warszawie w latach 1941-1944,

Z przedstawionych przez Snydera danych wynika, ze z tych 14 milionów ludzi, celowo wymordowanych na skrwawionych ziemiach w latach 1939 – 1945, jedna trzecia to ofiary sowieckiego reżimu. Jedną czwartą tych ludzi zgładzono jeszcze przed wybuchem II wojny światowej, a około dwustu tysięcy zgładzono w okresie, kiedy Niemcy i Związek Sowiecki zarządzali skrwawionymi ziemiami, które podzielili miedzy siebie w traktacie Ribbentrop – Mołotow.

We wstępie autor określił założenia swej pracy: zebranie i połączenie rozproszonych fragmentów pamięci historycznej dotyczących wspólnych tragedii, które miały miejsce na „skrwawionych ziemiach”. Autor ukazał kraje i ludność „skrwawionych ziem” nie jako podmioty procesu historycznego, lecz jako ofiary obu totalitarnych imperiów. Wg Snydera, ten okres przemocy i zbrodni rozpoczął się w 1933 roku nie ze względu na zdobycie władzy przez Hitlera, ale w wyniku decyzji Stalina o doprowadzeniu do śmierci z głodu (Hołodomor) ponad trzech milionów Ukraińców. Następnym etapem był Wielki Terror w latach 1937-1938, kiedy rozstrzelano ponad  700 tysięcy mieszkańców Związku Sowieckiego. W tych latach Związek Sowiecki był jedynym państwem w Europie prowadzącym politykę masowych mordów i niewolniczej pracy. Ideologia komunistyczna otwarła możliwość połączenia systematyczności nowoczesnego państwa w rozwiązywaniu „problemów społecznych” – z ludobójstwem.

Porównując reżim sowiecki z reżimem nazistowskim w Niemczech Snyder wskazuje, że liczba pięciu niemieckich obozów koncentracyjnych  w porównaniu z Gułagiem prezentowała się skromnie. Podczas gdy pod koniec 1938 roku ponad milion obywateli sowieckich ciężko pracował w obozach koncentracyjnych i osadach specjalnych, liczba obywateli niemieckich w kacetach na terenie Niemiec wynosiła około 20 tysięcy. Uwzględniając różnice w liczebności populacji, sowiecki system obozów koncentracyjnych przewyższał niemiecki niemal dwudziestokrotnie.

Nic co się działo w hitlerowskich Niemczech nie przypominało choćby stracenia niemal 400 tysięcy ludzi w 18 miesięcy, do czego doszło w Związku Sowieckim na mocy rozkazu 00447 (operacja antykułacka).

W latach 1937 – 1938 w nazistowskich Niemczech na śmierć skazano 267 osób, podczas gdy w czasie samej operacji przeciw kułakom w ZSRR wydano 378 326 wyroków śmierci. Biorąc ponownie pod uwagę różnicę w liczbie ludności, w przypadku obywatela sowieckiego prawdopodobieństwo śmierci w akcji antykułackiej mniej więcej siedemsetkrotnie przewyższało prawdopodobieństwo skazania obywatela niemieckiego na śmierć za jakiekolwiek przestępstwo w Niemczech  nazistowskich.

W BloodlandsTimothy Snyder pokazał również, że reżim sowiecki był prekursorem jeśli chodzi o ludobójstwo z przyczyn etnicznych. Ofiarą takiego ludobójstwa byli Polacy - według spisu powszechnego przeprowadzonego w 1926 roku, w Związku Sowieckim było 782 tysiące osób narodowości polskiej. Według następnego spisu, z 1939 roku, liczba Polaków w Związku Sowieckim zmniejszyła się do 626 tysięcy. Był to efekt systemu bezprecedensowych prześladowań, którym poddani byli Polacy w latach trzydziestych.  Represje wobec Polaków na dużą skalę zaczęły się już w 1930 roku, natomiast apogeum prześladowań przypada na lata 1937-1938  (okres Wielkiej Czystki) i doprowadziło do wymordowania do wymordowania 80-90 % dorosłej męskiej populacji mniejszości polskiej. O skali tych prześladowań świadczy fakt, że Polacy stanowili około 19% osób zamordowanych podczas Wielkiej Czystki, chociaż stanowili wówczas 0.4% całej populacji Związku Sowieckiego. Na terenach ówczesnej Białorusi mniejszość polska przestała praktycznie istnieć, chociaż jeszcze w latach 20. polską narodowość deklarowało tam około 300 tysięcy osób.

Ewidentnym przykładem tego ludobójstwa jest tzw. operacja polska. 9 sierpnia 1937 roku Nikołaj Jeżow, szef  NKWD, wydał rozkaz eksterminacji polskiej ludności Związku sowieckiego (rozkaz 00485). W rozkazie mowa jest o „walce z faszystowsko-powstańczą, szpiegowską, dywersyjną, defetystyczną i terrorystyczną działalnością polskiego wywiadu w ZSRR”, którą miała rzekomo prowadzić siatka Polskiej Organizacji Wojskowej. W istocie POW została rozbita na terenie Związku Sowieckiego w 1921 roku. Rozkaz Jeżowa wyraźnie określa zadania służbom NKWD w całym państwie sowieckim – „całkowita likwidacja nietkniętego do tej pory szerokiego dywersyjno-powstańczego zaplecza POW i podstawowych rezerw ludzkich (osnownych ljudskich kontingientow) wywiadu polskiego w ZSRR”. Tym „zapleczem POW” i „podstawowymi rezerwami ludzkimi” mogli być wszyscy, którzy mieli wpisaną w paszporcie narodowość polską. Polacy, którzy zbiorowo zostali uznani za naród potencjalnych bądź rzeczywistych szpiegów, mieli zniknąć z terenów przygranicznych, a najlepiej w ogóle.

Na początku lat 90-tych w sowieckich archiwach historycy odnaleźli dokumentację, z której wynika, że podczas operacji polskiej aresztowano co najmniej 143 810 Polaków, z których większość, 111 091 osób zamordowano tradycyjną metodą sowiecką – strzałem w potylicę. Operacja ta trwała ona od sierpnia 1937 do listopada 1938 roku i była realizowana głównie w okolicach Mińska Białoruskiego, Żytomierza, Berdyczowa, Kamieńca Podolskiego. W tym czasie zesłano do łagrów ok. 55 tys. Polaków. Żony zamordowanych i zesłanych skazano na 5-8 lat obozu koncentracyjnego (łagru). Dzieci z represjonowanych polskich rodzin były odbierane krewnym i przymusowo rusyfikowane. Rozdzielano rodzeństwa, zmieniano nazwiska, wywożono do odległych domów dziecka.

"Operacja polska" to jedna z mniej znanych masowych zbrodni popełniona na - jak to celnie nazwał Timothy Snyder - "skrwawionych ziemiach" i pierwsze ludobójstwo popełnione z przyczyn narodowościowych w Europie w XX wieku. Informacje zawarte w książce Snydera z całą pewnością pomogą dotrzeć do zachodnich historyków z wiedzą, że coś takiego jak ludobójstwo popełnione przez Związek Sowiecki na Polakach w ogóle miało miejsce.
 

W pierwszych trzech rozdziałach Timothy Snyder omówił głód wywołany przez Sowietów, klasowy i narodowościowy terror stalinowski i terror nazistowski w latach poprzedzających drugą wojnę światową.

W rozdziale „Ekonomika apokalipsy”, poza zaprezentowaniem najważniejszych planów w dziedzinie gospodarki i opisem ich realizacji przez tyranów, znalazła się również opowieść o zgładzeniu milionów radzieckich jeńców, o blokadzie Leningradu, jak również o planach Hitlera i Stalina dotyczących polityki zagranicznej.

Tematyce Holokaustu poświęcone są trzy rozdziały, do których wprowadzone zostały również wątki związane z antyfaszystowskim ruchem oporu. Oddzielnie omawiane są hitlerowskie obozy zagłady.

Przesłanie książki – zespolenie dwóch „rodzajów” pamięci o tragediach tamtych czasów – już na początku zostało przyjęte przez wielu autorów z nieukrywaną wrogością. Zresztą nawet dzisiejsze władze Rosji konsekwentnie i stanowczo opowiadają się za stosowaniem wobec Hitlera i Stalina podwójnych standardów. Również elity intelektualne Europy i USA z wielkim trudem przyjmują do wiadomości jakiekolwiek porównania komunizmu do faszyzmu. Zło komunizmu jest wypierane z pamięci europejskiej. Bardzo rzadko zbrodnie komunistyczne traktuje się tak jak zbrodnie nazistowskich Niemiec. Książka Snydera dokonała wyłomu w tym podejściu.

Książka Bloodlands spotkala się z ostrą krytyką historyków zydowskich. Przewodniczący jerozolimskiego oddziału Centrum Szymona Wiesenthala Efraim Zuroff w artykule opublikowanym w brytyjskim tygodniku „The Guardian” krytycznie odniósł się do porównania ZSRR do nazistowskich Niemiec.  Jego zdaniem takie przyrównywanie oznacza zdjęcie podstawowej odpowiedzialności z głównego winowajcy wojny i uzasadnienie tezy o podwójnym ludobójstwie, która niebezpiecznie zniekształca historię II wojny światowej i Holokaustu. W omawianym artykule Zuroff  prezentuje stary sowiecki punkt widzenia na temat traktatu Ribbentrop – Mołotow:

 „Sowieci byli zmuszeni podpisać pakt, ponieważ nie miał innego wyjścia: rokowania na temat antyhitlerowskiego sojuszu z Wielką Brytanią i Francją nie wypaliły, a Polska nie zgodziła się na przepuszczanie wojsk radzieckich przez swoje terytorium. Pakt pozwolił Stalinowi przynajmniej zyskać na czasie na przygotowanie Armii Czerwonej do nieuchronnego starcia z Wehrmachtem”.

Dla podkreślenia tego stanowiska Efraim Zuroff cytuje słowa prof. Yehudy Bauera z Yad Vashem: "the second world war was started by Nazi Germany, not the Soviet Union, and the responsibility for the 35 million dead in Europe, 29 million of them non-Jews, is that of Nazi Germany, not Stalin."  („drugą wojnę światową rozpoczęły nazistowskie Niemcy, nie Związek Sowiecki, a odpowiedzialność za śmierć 35 milionów ludzi w Europie, wśród których było 29 milionów nie-Żydów, ponoszą nazistowskie Niemcy, nie Stalin”).

Efraim Zuroff i Yehuda Bauer posługują się tutaj retoryką z czasów stalinowskich. Przypomnijmy, ze najważniejszą częścią podpisanego na Kremlu 23 sierpnia 1939 roku traktatu między III Rzeszą Niemiecka a Związkiem Sowieckim był tajny protokół, w którym została rozgraniczona strefa wpływów obu mocarstw w Europie Środkowej i który otwierał drogę do niemieckich blietzkriegów, ale i do podbojów sowieckich w Polsce, Rumunii, Finlandii i w krajach nadbałtyckich. Następstwem tego traktatu był rozbiór Polski i zniszczenie państw bałtyckich anektowanych przez ZSSR.  Cywilizowany świat uznaje traktat Ribbentrop – Mołotow za przejaw cynizmu politycznego i deptanie prawa międzynarodowego.

Profesorowi Bauerowi wypada przypomnieć słowa Adolfa Hitlera wygłoszone w październiku 1939 roku, że „polskie państwo zostało ostatecznie zlikwidowane, co gwarantuja dwa najpotężniejsze państwa tej ziemi”. Dwa, a nie jedno… Druga wojna światowa rozpoczęła się w nocy 23 sierpnia 1939 r. na Kremlu, kiedy w sali pod portretem Lenina podpisywano tajny pakt Ribbentrop-Mołotow. Jego realizacja po stronie niemieckiej rozpoczęła się w piątek, 1 września; po stronie sowieckiej w niedzielę, 17 września. Za jej tragiczne dla Polski i świata skutki są odpowiedzialne obydwa zbrodnicze państwa.

Krytycznie o tezach książki Snydera wypowiada się również Dovid Katz, dyrektor naukowy Żydowskiego Instytutu w Wilnie (Vilnius Yiddish Institute). Wiąże się to z krytycznym nastawieniem Katza do Deklaracji Praskiej „Sumienie Europy a komunizm”, uchwalonej na Konferencji Praskiej w dniu 3 czerwca 2008 r. W dokumencie tym, podpisanym przez 27 osób, głównie z Europy Środkowej i Wschodniej (najbardziej znani sygnatariusze to Vaclav Havel i Joachim Gauck) postuluje się, by w Unii Europejskiej ustanowić 23 sierpnia dniem pamięci ofiar totalitaryzmów.  23 sierpnia 1939 to, jak wiadomo, dzień podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow.

W Deklaracji Praskiej znajduje się również postulat utworzenia "Instytutu Pamięci i Sumienia Europy", jako europejskiego instytutu badań nad totalitaryzmem i jako paneuropejskiego muzeum wszystkich ofiar reżimów totalitarnych, ukazującego porównanie zbrodni przeciw ludzkości popełnionych przez totalitarne reżimy – stalinowski i nazistowski. Zdaniem Katza zbrodnie sowieckie oczywiście trzeba upamiętnić, ale nie można traktować ich jako tożsame z „Ostatecznym Rozwiązaniem”, bowiem takie podejście zniekształca historię i jest próbą zniszczenia wyjątkowego charakteru Holocaustu. Jego zdaniem nazizm i komunizm miały inne korzenie i należy je rozpatrywać w różnych kontekstach. Zrównywanie nazizmu i komunizmu jest, w opinii Katza, groźne, gdyż narody Europy Środkowej mogą poczuć się ofiarami totalitaryzmu w równym stopniu, co Żydzi, a przecież, jak twierdzi Katz , często były one współsprawcami Holocaustu. W ten sposób te narody mogą chcieć relatywizować swoje winy. Co ciekawe, ostro przeciwko Deklaracji Praskiej protestowała i protestuje też Federacja Rosyjska, również za zrównywanie komunizmu i nazizmu.

Zdaniem Katza główne tezy Bloodlands stanowią intelektualne wsparcie postulatów przedstawionych w Deklaracji Praskiej. Za szczególnie niebezpieczne uważa Katz przypisywanie zbyt wielkiego znaczenia paktowi Ribbentrop – Mołotow, którego implikacja ma być teza, że Związek Sowiecki Stalina był odpowiedzialny, na równi z Niemcami, za wywołanie II wojny światowej. Katz zarzucił też Snyderowi, że nie zwrócił dostatecznej uwagi na ogromny, jego zdaniem, i zwykle samorzutny udział w zbrodniach Holocaustu mieszkańców Wschodniej Europy (Litwinów, Łotyszy, Ukraińców). W związku z tym istnieje niebezpieczeństwo , ze ksiązka Snydera zostanie wykorzystana do wspierania projektow politycznych nacjonalistów we Wschodniej Europie.

Opinii tej nie podziela Per Rudling. Jego zdaniem, przedstawione przez Snydera badania Zbrodni Wołyńskiej, której ofiarą była polska ludność w 1943 roku, postawiły nacjonalistów ukraińskich w trudnym położeniu i spowodowały, ze ich stosunek do Bloodlands jest ambiwalentny.

W opinii Rudlinga, autor Bloodlands nie relatywizuje Holocaustu, ale wyraźnie pokazuje, ze jego rozmiary i natura są całkowicie odmienne od innych zbrodni. Rudling podkreśla, ze Snyder posługuje się terminem ludobójstwo (genocid) bardzo oszczędnie, aby uniknąć inflacji tego słowa.

Grzegorz Rossoliński-Liebe z dezaprobatą pisze, że Polacy w książce Snydera występują głownie jako ofiary obu reżimów, a tylko sporadycznie jako sprawcy. „Ta narracja jest całkowicie zgodna z tym jak polscy „patroci” wyobrażają sobie historię II wojny światowej, ale jest sprzeczna z tym, co historia jako dyscyplina naukowa musi powiedzieć o Polakach, Holokauście i drugiej wojnie światowej”  („Poles in Bloodlands mainly appear as victims of other regimes and only very marginally as perpetrators. This narrative is in total agrement with how Polish “patriots” imagine the history of the Second World War, but it is in contradiction to what history as an academic discipline has to say about the Poles, the Holocaust and the Second World War.”)

Tym głosem historii jest wg Rossolińskiego książka Jana Grossa Sąsiedzi (Neighbors. The Destruction of the Jewish Community in Jedwabne, Poland),która  rozpoczęła dyskusje nad uczestnictwem Polaków w realizacji Holocaustu (Polish involvement in Holocaust)

Zdaniem Dawida Hermana (New Statesman), Timothy Snyder jest kluczową postacią w nowym myśleniu o Europie Wschodniej, a jego ksiązka zmienia sposób myślenia o stalinizmie, nazizmie i holocauście. „Żadna z iluzji, którą ktokolwiek mógłby mieć o  przyzwoitości Wehrmachtu albo o reżimie Stalina, nie przetrwa po lekturze tej ksiązki” -  powiada Herman. Dotyczy to również czasów określanych jako Wielki Terror. „Wśród prawie 700 tysięcy śmiertelnych ofiar zbrodni politycznych popełnionych w latach  1937-1938, niewielu było poetów albo starych bolszewików. Ponad 625 tysięcy tych ofiar stanowili kułacy i członkowie nierosyjskich mniejszości narodowych” – zwraca uwagę Herman.

W opinii większości recenzentów monografia Bloodlands w sposób znaczący wpływa na zrozumienie i interpretację drugiej wojny światowej, Holocaustu i zbrodni sowieckich przez licznych czytelników. W książce Snydera ocena historyczna czerwonego terroru została poddana niezbędnej rewizji. Jej ogromną wartością jest popularyzowanie informacji, które nie są powszechnie znane poza elitarnymi kręgami zawodowych historyków. Spełnia ona w ten sposób ważną funkcję pedagogiczną.

 

*****

  1. Timothy Snyder, Skrwawione ziemie. Europa miedzy Stalinem a Hitlerem, Warszawa 2011 (Bloodlands: Europe between Hitler and Stalin. By Timothy Snyder. New York: Basic Books, 2010)
  2. Efraim Zuroff, A dangerous Nazi – Sowiet equivalence, The Guardian, 29 IX 2010 http://www.theguardian.com/commentisfree/cifamerica/2010/sep/29/secondworldwar-holocaust?guni=Article:in%20body%20link
  3. Dovid Katz, The detonation of the Holocaust in 1941; a tale of two books,  East European Jewish Affairs, http://dx.doi.org/10.1080/13501674.2011.635877
  4. Grzegorz Rossoliński-Liebe, Debating, Obfuscating and Disciplining the Holocaust: Post-Soviet Historical Discourses on the OUN-UPA and Other Nationalist Movements, EastEuropean Jewish Affairs Vol 42, No 3, Dec. 2012, pp 199-241
  5. Per Rudling, Can Timothy Snyder’s ‘Bloodlands’ be Appropriated by East European Nationalists? http://defendinghistory.com/per-rudling-on-timothy-snyders-bloodlands/16684
  6. Bartov, Omer. “Bloodlands: Europe between Hitler and Stalin. By Timothy Snyder.” Slavic Review 70, no. 2 (2011): 424–8. http://defendinghistory.com/wp-content/uploads/2012/07/Omer-Bartovs-review-of-Bloodlands.pdf
  7. Diner, Dan. “Topography of Interpretation: Reviewing Timothy Snyder’s Bloodlands.” Contemporary European History 21, no. 2 (2012): 125–31.
  8. Groth, Alexander J. “Review of Timothy Snyder, Bloodlands.” Israeli Journal of Foreign Affairs 5, no. 2 (2011): 123–8.

 

 

wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura