Zebe Zebe
1986
BLOG

Myszy zjadły króla Popiela

Zebe Zebe Polityka Obserwuj notkę 38

Dla sporej części społeczeństwa zaangażowanej emocjonalnie w górniczy spór z rządem jego  zakończenie okazało się sporym zaskoczeniem. Odniosłem wrażenie, że środowiska opozycyjnie zbytnio rozbudziły nadzieje na  to, że rząd Ewy Kopacz właśnie wkroczył na drogę niechybnego upadku  i to górnicy staną się nowymi bohaterami na wzór tych, którzy swego czasu przyczynili się do upadku PRL-u. Wszak praktyki III RP nie odbiegają zbytnio od praktyk tamtego okresu.

Radziłbym się  jednak  wstrzymać z pojawiającymi się tu i ówdzie krytycznymi ocenami działaczy związkowych, gdyż akurat w ostatnich dniach okazało się, ze to ludzie bardzo dobrze przygotowani nie tylko merytorycznie ale i perfekcyjnie zorganizowani. Na ich tle negocjatorzy rządowi oraz sama pani premier wypadli kompromitująco słabo. Gdybym ten tekst napisał wczoraj to postawiłbym tezę, że to porozumienie jest zbyt piękne, by mogło być prawdziwe. Dziś zaś myślę, ze to jednak majstersztyk związkowy. Oczywiście nasuwa się sporo pytań i wątpliwości, jednakże po głębszej analizie i paru dyskusjach, należy uznać, że związkowcy zostawili sobie kilka furtek, z których najważniejsza jest  bieżąca  kontrola realizacji punktów  porozumienia, co wiąże się także z przyjęciem na siebie sporej dawki odpowiedzialności.

Ktoś kto zna specyfikę i problemy poszczególnych zakładów górniczych ( kopalń) KW S.A.  wie, że kilka z nich wyczerpie swoje złoża w przeciągu  2-4 lat. Związkowcom udało się jednak utrzymać miejsca pracy  zatrudnionych w tych kopalniach po ich likwidacji. Kluczowym elementem porozumienia są też potencjalni inwestorzy ( branża energetyczna), oraz  rozwiązania   jakich dokonali negocjatorzy w kwestii interesu załogi.

Pozostaje jednak kwestia  nie zapisana w porozumieniu, czyli ocena odpowiedzialności kolejnych zarządów KW S.A. za działania, które doprowadziły do tak dramatycznej sytuacji. W mojej ocenie żadne porozumienie nie będzie pełne bez wskazania szkodliwych działań tych zarządów oraz kwestii wynagradzania tychże. Należałoby sprawdzić, czy prawdą jest, ze w latach 2005-2007 koszty funkcjonowania zarządu KW wzrosły o 1%, by w czasach rządów PO doszły do 80 % wzrostu. Jest wreszcie kwestia sprzedania  JSW bardzo dobrej  kopalni Knurów, w której zainwestowano 1 mld zł w przeciągu pięciu lat, a sprzedano ją za 1.5 mld zł. Gdyby okazało się to prawdą, to byłby to niewyobrażalny skandal i dowód  na sprzeniewierzenie państwowych pieniędzy na korzyść giełdowej spółki akcyjnej. Takich i podobnych przykładów jest więcej. O górnośląskich  gangsterach i filantropach pisze od dawna Tomasz Szymborski, a ostatnio i Marek Pyza.

To jednak nie koniec. Wczoraj nic się nie skończyło wbrew pozorom. Wczoraj to tak naprawdę się zaczęło. Katowicki Holding Węglowy stanie dramatycznie  pod ścianą już w marcu. Jastrzębska Spółka Węglowa  jest w sytuacji nie mniej dramatycznej. Inwestycje osiągnęły praktycznie poziom zerowy. Warto przypomnieć, że środki uzyskanie z akcji giełdowych zostały w zdecydowanej większości skonsumowane przez skarb państwa. Gdyby nie zakup swego czasu wspomnianej  kopalni Knurów akcje tej spółki miały by dziś wartość okołośmieciową, chociaż i tak  stoją na porażająco niskim poziomie. Ptaszki ćwierkają, że JSW zanotowała w ubiegłym roku realna stratę na poziomie 0.5 mld zł.

Wreszcie należałoby wychylić nosa poza Górny Śląsk, bo problemy nie dotyczą  tylko górnictwa i huty Łabędy wymienionej w porozumieniu. Jak wspomniał Piotr Duda, dotyczą także kolejarzy lekarzy, pielęgniarek, nauczycieli i innych branż zawodowych.

Wbrew pozorom mało mnie cieszy, że rząd, a w zasadzie  premier  stanęła  przed nami tak jak ją Pan Bóg stworzył. Trudno jednak współczuć komuś, kto na swoje barki wziął zbyt dużo, bo państwo to nie piaskownica, a społeczeństwo wbrew pozorom, to nie stado baranów, co w ostatnich dniach niektórzy z niedowiarków dostrzegli.

Przeraża mnie dyletanctwo całego tego rządowego towarzystwa zwanego ekspertami, a finalnie negocjatorami. No i przypomniał mi się ten wierszyk z lat dziecięcych…

"W kruszwickim zamku żył Popiel stary

Co za swe zbrodnie doznał słusznej kary

I choć to dziwne, każdy w to wierzy,

Że małe myszki zjadły króla w wieży"

https://www.premier.gov.pl/files/files/pelna_tresc_porozumienia_rzadu_z_gornikami.pdf

 

Zebe
O mnie Zebe

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka