1maud 1maud
1791
BLOG

Piernik vs wiatrak. Czyli nadrzędność interesu władzy

1maud 1maud Polityka Obserwuj notkę 53

 

Iwona Śledzińska-Katarasińska *odpowiadając na pytanie dziennikarzy o ocenę wysokości premii dla urzędników ministerstw rządu PO w obliczu dużego bezrobocia w Polsce ( to bezrobocie wybrzmiało na równi z biedą Polaków) raczyła odpowiedzieć : (…) a co ma piernik do wiatraka?”. W ten sposób stała się kapłanką tezy o wyższości wypłat z kasy budżetowej na cele zaspokojenia pragnień urzędniczych ponad warunki życia zwykłych Polaków. Urzędnik bez względu na stan kasy ma prawo do dodatkowej kasy (idącej w dziesiątki tysięcy per capita urzędasa) z dziurawego budżetu państwa w którym nie ma grosza na darmowe leki dla seniorów, na aktywizacje bezrobotnych czy też na dokarmianie niedożywionych dzieci. Pytaniem pozostaje czy jest to objaw elitataryzmu poza dobrem i złem tej formacji czy zwykła bezczelność.
       Historia złapanych rosyjskich szpiegów to kolejna zagwozdka. Na zdrowy rozum szpiega się obserwuje i docieka wszystkich jego powiązań w kraju. Bo nie odcina się jednej głowy hydrze o wielu głowach. Wyjątkiem mogą być sytuacje gdy potrzebny jest na gwałt „ agent na wymianę” albo  gdy dowody są jednoznaczne, a odsuwanie aresztowania może poczynić niepowetowane szkody. O zatrzymaniach polskich szpiegów w Rosji nie słychać póki co.  A jednak podobno po dwóch miesiącach obserwacji postanowiono proceder przerwać. Co mogło spowodować taki tryb postępowania służb kontrwywiadu ? Cóż, być może trzeba było zapobiec kolejnemu skandalowi tej ekipy rządzącej. Otóż w dniach 13.14 listopada przewodniczącym konferencji był oskarżony o szpiegostwo prawnik Paweł Sz. A Patronem tejże był nie kto inny jak wicepremier Piechociński.  Jakby poczekali to skandal może musiałby wybuchnąć może już przed wyborami samorządowymi albo odbił się na wynikach koalicji w kolejnych wyborach. I mogłaby to być rzeczywiście niepowetowana szkoda. Dla ekipy rządzącej.
     O braku nadrzędności interesu państwa i obywateli nad interesem władzy świadczy przebieg tzw. Afery marszałkowej. Gdyby marszałek Komorowski działał w interesie państwa po pierwszym spotkaniu z człowiekiem podejrzewanym o współpracę z rosyjskim wywiadem zawiadomiłby oficjalnie służby kontrwywiadu o złożonej mu propozycji. Wszystkie okoliczności tego i innych spotkań z Lichockim i Tobiaszem w różnych enuncjacjach prasowych (także w sprawozdaniach z procesu Wojciecha Sumlińskiego) wskazują, że ważniejszy dla marszałka był  dostęp do aneksu WSI w którym pojawia się jego nazwisko w kontekście skandalicznie podważającym jego prerogatywy do piastowania drugiego stanowiska w państwie. Dzięki wspólnej grze władzy i służb – umiejętnie zagrożenia spacyfikowano.* Marszałek został Prezydentem.
   Afera taśmowa PO w której podobno cyrylicą pisane były stenogramy z rozmów prominentnych polityków ekipy rządzącej i biznesmenów umarła wraz odejściem Tuska.  „Nowa miotła” na czele tej samej koalicji politycznej spokojnie może zamieść pod dywan kolejne dowody na bezgraniczny tupet członków elity rządzącej  się  jakże często interesem niekojarzonym z dobrem obywateli , którym zobowiązali się służyć. Wystarczy odciąć się od 7 lat działań własnych i kolegów hasełkiem: Nowe Otwarcie . I naród takie bzdety kupuje z zadowoleniem. Co widać po rosnących sondażach
JA przecież to ci sami ludzie, to ta sama kłamiąca jak Tusk b.  minister zdrowia Ewa Kopacz. To ta sama marszałek Ewa Kopacz mająca za nic prawa opozycji. Po 7 latach zgodnego z Tuskiem deprecjonowania potrzeb własnego społeczeństwa i przedkładania partyjnych interesów i interesików z dnia na dzień została Mamuśką Narodu. Zabawne jest to ,że nikt jakoś nie porównał expose pani Kopacz z inną wypowiedzią „nowej miotły” zgrabnie zamiatającej pod dywan skutki działania własnej formacji. **Tej pierwszej miotle też zaufano. Nie na długo. Gładkie słowa i obietnice nie zastąpią czynów.A intencje sa niezmienne: dobro własnej formacji.
       Dzisiaj oprotestowywane są hojne premie dla ministerstw. A w 2013 roku
: ”Marszałek Sejmu Ewa Kopacz i wicemarszałkowie przyznali sobie 245 tysięcy zł premii za ubiegły rok. Pytani za co, zastępcy Kopacz mówią, że "nieelegancko" o tym mówić lub uciekają bez słowa. Sama marszałek tłumaczy: "Sejm, to również zakład pracy". Ale nie mówi, za co te premie. Podkreśla jedynie: - Mam prawo oceniać pracę zastępców i oceniam ją wysoko.O premiach napisał "Super Express". Według gazety,największą nagrodę dała sobie sama Kopacz - 45 tys. zł. „.Ewa Kopacz powołała do rządu koleżankę ,która pobrała sobie odprawę ze spółki SP w kwocie pół miliona złotych. Gdyby nie ujawnienie tego skandalu przez dziennikarzy  kasa dłużej spoczywałaby na koncie pani Wasik a my pewnie usłyszelibyśmy od Ewy Kopacz tekst o „zakładzie pracy”.
    Źle się dzieje w państwie polskim. Żadne gładkie słowa, obietnice i PR nie zapudrują na dłużej skutecznie gorzkiej prawdy: tak naprawdę delaj się kręci interesik władzy a nie Obywatela. Co gorsza widzimy skutki nieprawdopodobnej manipulacji medialnej w obronie władzy. Nie tylko w wyniku skuteczności tuszowania skandalicznych wydarzeń.  Także przez wywołanie z jednej strony poczucia bezsilności wobec władzy a z drugiej przez odwracanie znaczenia kanonów w wartości. To nie jest budująca wizja Polski i władzy. Paralele sposobu rządzenia tej władzy z inna formacją o innych hasłach są bardzo smutne. Mechanizm wciąż ten sam.
*Warto przypomnieć, że całość oskarżenia przeciwko Wojciechowi Sumlińskiemu o „płatną protekcję” oparto na doniesieniu złożonym przez byłego pułkownika WSW/WSI Leszka Tobiasza - żołnierza Oddziału 33. Zarządu III WSI. Tobiasz - absolwent moskiewskich kursów GRU, pracował w charakterze oficera operacyjnego ataszatu w Moskwie, w tym samym czasie, gdy na placówce tej przebywał Tomasz Turowski – późniejszy ambasador tytularny.  W okresie PRL-u Tobiasz zajmował się prześladowaniem opozycji niepodległościowej, zaś w okresie rządów SLD - UP był odpowiedzialny za działania wobec hierarchów Kościoła katolickiego, a następnie - do chwili rozwiązana WSI - za inwigilację i pozyskiwanie dziennikarzy. W sprawie Tobiasza prokuratury wojskowe prowadziły od 2006 r. dwa śledztwa: z doniesienia podwładnych o fałszowanie dokumentów i z doniesienia Komisji Weryfikacyjnej WSI o złożenie nieprawdziwego oświadczenia weryfikacyjnego. W lipcu 2011 roku Leszek Tobiasz został prawomocnie skazany na pół roku więzienia w zawieszeniu, za przekroczenie uprawnień. Sądy uznały za przestępstwo wezwanie przezeń do WSI pewnego oficera – po to, by uniemożliwić mu udział w ważnym głosowaniu. Przeszłość Tobiasza nie przeszkadzała prokuraturze traktować tego świadka jako w pełni wiarygodnego i na podstawie jego donosu przez wiele miesięcy podejmować działania wobec dziennikarza i członków Komisji Weryfikacyjnej WSI.Przyczyna wydaje się prosta. Sprawa dotyczy bowiem kombinacji operacyjnej z udziałem ludzi WSW/WSI, szefostwa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz ówczesnego marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, rozgrywanej w latach 2007-2008. Celem kombinacji było uzyskanie dostępu do tajnego aneksu z Raportu z Weryfikacji WSI, a gdy okazało się to niemożliwe – podjęcie działań zmierzających do oskarżenia członków Komisji Weryfikacyjnej WSI oraz dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego. Chodziło przy tym o zdezawuowanie treści zawartych w aneksie oraz uprzedzenie ewentualnych zarzutów dotyczących powiązań polityków Platformy ze środowiskiem byłych WSI. Priorytetem kombinacji pozostawała osłona politycznego „patrona” wojskowych służb - Bronisława Komorowskiego, autora słów „muszę zobaczyć aneks przed publikacją”.Osobą odpowiednią do przeprowadzenia tej akcji wydawał się były szef komunistycznego kontrwywiadu wojskowego płk Aleksander L. - wieloletni znajomy Komorowskiego, działający również jako informator w środowisku dziennikarskim. L. łączyła znajomość z Wojciechem Sumlińskim, a poprzez dziennikarza liczono na dotarcie do Leszka Pietrzaka oraz do pozostałych członków Komisji Weryfikacyjnej WSI. Prawdopodobnie w grze uczestniczyli jeszcze inni oficerowie WSI, zajmując się osłoną działań Aleksandra L., zaś operacja zdobycia aneksu była prowadzona na długo przed wyborami parlamentarnymi 2007r.To obecny prezydent spotkał się z oskarżonym Aleksandrem L i przystał na jego propozycję uzyskania nielegalnego dostępu do informacji stanowiących ścisłą tajemnicę państwową, a następnie umówił się z nim w kwestii dalszych kontaktów. W dniu 27.07.2008r., składając zeznania w Prokuraturze Krajowej w Warszawie w sprawie sygnatura akt PR-IV-X-Ds. 26/07 Bronisław Komorowski pod rygorem odpowiedzialności karnej zeznał: „Ja wyraziłem wstępnie zainteresowanie jego propozycją. Umówiliśmy się, że on odezwie się, gdy będzie miał możliwość dotarcia do tych dokumentów”.Problem pojawił się w momencie, gdy okazało się, że nie ma szans na dotarcie do ludzi Komisji Weryfikacyjnej, a tym bardziej, że nie uda się uzyskać dostępu do aneksu. To wówczas nastąpiła zmiana kombinacji i został do niej włączony płk Leszek Tobiasz. Zajął się on uzyskaniem „materiałów dowodowych” obciążający Sumlińskiego i członków Komisji Weryfikacyjnej. Taka koncepcja zakładała również, że dobrowolną „ofiarą” stanie się Aleksander L., z którym rozmowy Tobiasz. miał nagrywać. Działania te rozpoczęto w momencie, gdy pojawiły się publikacje medialne wskazujące na odpowiedzialność Komorowskiego w sprawie inwigilacji członków komisji sejmowej w roku 2000 oraz informacja o wezwaniu kandydata PO na marszałka Sejmu przez Komisję Weryfikacyjną
**Ewa Kopacz 2014:”   Stoję dziś przed Państwem jako nowy premier Rzeczpospolitej Polskiej -to dla mnie zaszczyt i wyróżnienie. Chciałabym dziś w Państwa obecności złożyć solenne zobowiązanie do wiernej służby Polsce i Polakom, przedstawić program mojego rządu" - Dziś słusznie cieszymy się i doceniamy osiągnięcia polskiej wolności i demokracji,ale nie możemy nie zauważyć, jak wielu Polaków jest niezadowolonych z tego, co się w Polsce dzieje.Mają oni poczucie, że nie wszyscy mają dobrze, a przede wszystkim wciąż mają małe zaufanie do instytucji życia publicznego. Dotyczy to także, a może przede wszystkim, tej izby. Chcę dziś powiedzieć dobitnie: nie jesteśmy tu dla siebie, jesteśmy tu dla Polaków.(…)Moim zdaniem najważniejszym zadaniem będzie przede wszystkim zwiększenie i odbudowanie zaufania Polaków do rządu, polityki i polityków.Wiem, że to zadanie bardzo ambitne ale wiem też, że realne. Pierwszy krok do jej realizacji to stała rozmowa z ludźmi i wsłuchiwanie się w ich problemy. Niestety, dziś Polacy, z którymi rozmawiam, a rozmawiam często, mówią jak jeden mąż, mówią mi jedno: debata polityczna w tej izbie i poza nią nie dotyczy problemów zwykłych ludzi. (..)Chcę dziś podziękować za ich codzienną pracę i obiecać, że wszystkie moje decyzje i działania mojego nowego rządu będą podejmowane nie w oparciu o polityczną kalkulację, ale będą miały jeden cel - szeroko rozumiane bezpieczeństwo polskich rodzin
Władysław Gomułka 1956 rok: Towarzysze! Obywatele! Ludu pracujący stolicy! Witam was w imieniu Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, który na swoim ostatnim plenarnym posiedzeniuoddał ster partii w ręce nowego kierownictwa...(…)W ciągu ubiegłych lat nagromadziło się w życiu Polski wiele zła, nieprawości i bolesnych rozczarowań.Idee socjalizmu, przeniknięte duchem wolności człowieka i poszanowania praw obywatela, w praktyce uległy głębokim wypaczeniom. Słowa nie znajdowały pokrycia w rzeczywistości. Ciężki trud klasy robotniczej i całego narodu nie dawał oczekiwanych owoców. Wierzę głęboko, że te lata minęły bezpowrotnie w przeszłość.(…)Nie ma nic ważniejszego dla nas, dlapartii, dla jej kierownictwa niż to zaufanie i poparcie. Nie ma nic ważniejszego dla narodu, dla urzeczywistnienia jego pragnień i dążeń, jak ta jedność partii i ludu, silna jak nigdy dotychczas.
http://wpolityce.pl/polityka/197847-boguslaw-nizienski-i-wojciech-wybranowski-zeznawali-w-procesie-wojciecha-sumlinskiego

http://wpolityce.pl/polityka/197847-boguslaw-nizienski-i-wojciech-wybranowski-zeznawali-w-procesie-wojciecha-sumlinskiego

http://cogito.salon24.pl/392135,bo-najpiekniej-milczy-trup

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/245-tys-zl-premii-dla-prezydium-marszalek-ma-prawo-wicemarszalkowie-uciekaja,301840.html

http://www.przemowienia.com/kategorie/przemowienia-znanych-osob/wladyslaw-gomulka-przemowienie-na-wiecu-w-warszawie/409-wladyslaw-gomulka-przemowienie-na-wiecu-w-warszawie

http://cogito.salon24.pl/392135,bo-najpiekniej-milczy-trup

http://cogito.salon24.pl/tag/7099,afera-marszalkowa

Krzysztof Kłopotowski

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka