Brockley Sid Brockley Sid
1859
BLOG

Wiadomości TVP czyli krytyka tysiąca złotych

Brockley Sid Brockley Sid Polityka Obserwuj notkę 10

 Larum zagrano tym razem w Gazecie Wyborczej na temat zidiocenia głównego wydania Wiadomości TVP 1.  Dokonano tego słowami byłego atamana polowego telewizji, Karola Małcużyńskiego. Krytyka jest jak najbardziej uzasadniona i konstruktywna bowiem dotyczy ptaka który gniazdo zna od podszewki a teraz je zwyczajnie kala, tak jak mu redakcja GW pozwala. Ze stada, złotych myśli warto przytoczyć:

 
Telewizja publiczna ma inne zadanie. To jest wpisane w jej statut. Ma ludzi edukować. A ta tabloidyzacja ogarnia całą telewizję publiczną. Widać to w filmach, rozrywce, prezentacji kultury. To może być efekt oszczędności czy mniejszego wpływu z abonamentu. Ale przecież można znaleźć jakiś złoty środek
 
 
I na koniec fundamentalne i wyjaśniające cały jałowy wywiad słowa:
 
Moja umowa kończyła się 30 czerwca. Miałem już obiecaną umowę bezterminową pod koniec zeszłego roku. Ale prezes Juliusz Braun nigdy do tego nie powrócił, a nawet nie znalazł dla mnie czasu. Gdy byłem potrzebny, jak TVP była w kłopotach, bo nie miała szefa "Wiadomości", to ten czas miał. Na dwa dni przed upłynięciem mojego kontraktu dostałem jedynie propozycję etatu komentatora za 1 tys. zł. Usłyszałem, że więcej będę mógł sobie dorobić na honorariach. To było nieprzyjemne. Później zorientowali się, że może być z tego draka, zaproponowano mi więc dorzucenie paru tysięcy. Poczekałem parę dni i napisałem list z prośbą o przekazanie do zarządu, że takie traktowanie jest po prostu obraźliwe.
 
 
 
 Zatem chodzi o to iż ów zaproponowany jeden tysiąc złotych był jak strzał w pysk włochatej gębie, nie tylko nieuprawniony i niesprawiedliwy lecz również dotknął ambicjonalnie byłego wieloletniego pracownika BBC. Przecież ten tysiąc to zaledwie 200 funtów brytyjskich. To plama na honorze, ba skaza nie do zmazania, która otworzyła wentyl frustracji, to znaczy prawdy o naszym ogólnopolskim medium. A zarzuty powtarzane przez ekspertów i blogerów o tabloidyzację, tworzenie przekazów dla rasowego idioty, które słychać od lat brzmią wiarygodnie tylko wówczas kiedy wypowiada je Karol Małcużyński. Wcześniej było to ujadanie niesprawiedliwej sfory. Wreszcie wątek główny  cytowanego wywiadu czyli brak treści zagranicznych w Wiadomościach, napiszę tylko tyle ekscytacja Piotra Kraśki na antenie w trakcie materiału, tak dogłębna i szczera, wówczas gdy znaleziono potrąconego psa w rowie i następnie dobrzy Samarytanie widzowie go leczą, jest znacznie większa niż wybuch bomby w Bagdadzie. Nie od dziś wiadomo, że nie chodzi o misję publiczną tylko szerzenie świadomości, tej powszechnej, pięknej i bałamutnej, świadomości pszeniczno-buraczanej. Zatem panie Karolu proszę miarkować przy kolejnej okazji swoje opinie.
 
Sądzę też że taki punkt widzenia doskonale podsumowuje wiersz Bertolda Brechta:
 
Nawet nienawiść do podłości
Zniekształca rysy
Nawet z wściekłości z powodu krzywdy
Chrypnie głos. Ach my
Którzy mieliśmy grunt przygotować pod życzliwość
Sami nie mogliśmy być życzliwymi.
 
 
 
 
 
 
 
http://wyborcza.pl/1,75478,14423990,Wpadki__niedbalstwo_i_komercja__Byly_szef_redakcji.html

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka