1maud 1maud
3986
BLOG

Prokuratura Wojskowa odpowiada, ale bez treści

1maud 1maud Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 62

“Regula est, quae rem quae est breviter enarrat”

   Po kompromitacji wyników prac Komisji (MAK, Miller) badającej przyczyny katastrofy w Smoleńsku opinii publicznej pozostała jedyna nadzieja na właściwą korektę tych ustaleń przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Niestety również obciążoną błędem konieczności korzystania z ustaleń śledczych z Rosji. Ponieważ własne badania materiałów z katastrofy polscy prokuratorzy rozpoczęli po upływie ponad roku czasu. Dlatego też od skali dociekliwości prokuratury zależeć będzie wiarygodność jej ustaleń cząstkowych i ostatecznych.

Zarówno samo śledztwo jak potencjalna rozprawa sądowa muszą mieć w związku z powyższym charakter poszlakowy. Do sądu sprawa trafi jeśli prokuratura obarczy winą żyjące osoby. Bądź też jeśli z obarczeniem winą Ofiar katastrofy nie zgodzą się pokrzywdzeni i ich pełnomocnicy.  Zgodnie z obowiązującym prawem ciąg poszlak musi być niepodważalny w żadnym aspekcie. Stąd wnioski dowodowe ze strony pokrzywdzonych i ich pełnomocników, stąd pytania dziennikarzy o wyjaśnienia składane w prokuraturze. O skali dociekliwości prokuratorów referentów przekonamy się we wnioskach końcowych, po zakończeniu śledztwa. Na dzień dzisiejszy można powiedzieć, ze nie jest zbyt różowo w tym względzie. Metoda swoistych uników, próba traktowania pytań jako polemiki itp. Ocenę pozostawiam czytelnikom mojej korespondencji z NPW.
Oto ona.

„Szanowny Panie,

 Zwracam się o Pana i za Pana pośrednictwem do prokuratorów-referentów śledztwa o wyjaśnienie poniższych informacji.

W związku z odpowiedzią Państwa w sprawie moich wątpliwości o dostęp do materiałów śledztwa przez brata eksperta zatrudnionego przez WPO w badaniu fonicznym rejestratora Mars z TU 154 M „) wyrażam swoje zdziwienie.. To już druga wątpliwość dot. pana prof. Pawła Artymowicza wyrażona przeze mnie w korespondencji, a państwo cedują prawny obowiązek wyjaśnienia dostarczonych przez mnie informacji przez …złożenie stosowanego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na nieprawnym dostępie do materiałów śledztwa osoby nieupoważnionej.-na mnie. Wydaje mi się, że ten obowiązek jest nałożony na organa prawne. I to z urzędu.
      Mając świadomość wagi prowadzonego przez Państwa śledztwa zmierzającego do ustalenia wszystkich okoliczności tragedii smoleńskiej nie składam zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, które wedle mojego przekonania powinno brzmieć nieco inaczej niż w wersji sugerowanej przez Państwa. Czyli o możliwości zaniechania ustawowego obowiązku wyjaśnienia okoliczności dopuszczających opisaną możliwość (publikowane informacje pochodzące od pana Pawła Artymowicza), ciążącego na WPO.
   Wolę abyście Państwo wszystkie siły nakierowali na badanie wniosków składanych przez rodziny i wyjaśniali wszelkie wątpliwości jakie ma opinia publiczna w związku z różnicami między oficjalnymi ustaleniami tzw. Komisji Millera, własnymi (niepełnymi) ekspertyzami a wątpliwościami dot. szczegółów ustaleń z naukowcami, ekspertami i ustaleniami faktów, różniących się w wielu miejscach z przyjętymi do śledztwa () faktami. Proszę zatem jedynie o wyjaśnienie, dlaczego przyjęliście Państwo taką formułę odpowiedzi.
           Proszę także uprzejmie o wyjaśnienie następujących wątpliwości:
1.   Podczas ostatniej Konferencji Prasowej pan prokurator Szeląg był uprzejmy poinformować o wyczerpaniu planu śledztwa w zakresie wątku wybuchów na pokładzie TU154. Równocześnie usłyszeliśmy informacje z WPO o przekazaniu kamizelek funkcjonariuszy BOR –Ofiar katastrofy do siedziby BOR bez badań przez ekspertów na okoliczność śladów na materiale umożliwiającym pozyskanie istotnych informacji ( odkształcenia i inne ślady, które pozostają właściwe dla tego materiału użytego do produkcji).
Wcześniej WPO informowała opinię publiczną:04/04/2013(...)Jeśli chodzi o kamizelki kuloodporne, należące do funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu, znalazły się one wśród rzeczy, których stan wywołał podejrzenie, iż mogą stwarzać niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia osób. Chodzi tu o przedmioty, które zostały zdjęte ze zwłok w trakcie prowadzonych badań sądowo – medycznych w Moskwie, które następnie przekazano Stronie Polskiej. Po przeprowadzeniu stosownej procedury oczyszczającej te rzeczy z wykrytych i zidentyfikowanych na nich substancji chemicznych i biologicznych, (o której szerzej można przeczytać na stronie internetowej Naczelnej Prokuratury Wojskowej (www.npw.gov.pl) w zakładce: „katastrofa smoleńska”, w podzakładce: „rzeczy osobiste ofiar katastrofy”) wymienione powyżej kamizelki kuloodporne w dniu 1 czerwca 2012 r. Żandarmeria Wojskowa przekazała przedstawicielom Biura Ochrony Rządu(...)”(http://www.npw.gov.pl/491-Prezentacjanewsa-44944-p_4.htm)

Pytanie: proszę o wyjaśnienie, co było powodem rezygnacji z badań i nie ujęcie tego punktu w planie śledztwa? Ponadto proszę o informacje uzupełniające: -Ile kamizelek kuloodpornych było w dyspozycji funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu, znajdujących się na pokładzie samolotu Tu-154 M nr 101 w dniu 10 kwietnia 2010?
 - Jaki to był typ kamizelek kuloodpornych? Proszę podać szczegółową specyfikację     techniczną
- Kiedy te kamizelki wróciły do Polski?
- Ile sztuk kamizelek kuloodpornych wróciło do Polski

II. Czy prokuratura wyjaśniała wątek strzałów na wrakowisku po katastrofie i włączyła do materiałów śledztwa film 1.24 badany przez ABW oraz CLK?
Jak można wyjaśnić opinii publicznej charakter i źródło tych odgłosów, skoro zarówno ABW jak i CLK potwierdziła wiarygodność materiału z nagrania? Czy są w materiałach śledztwa zeznania świadków potwierdzające słyszalność strzałów na wrakowisku?

Wypowiedź b. Gubernatora Smoleńska Antufiewa w wywiadzie do filmu A.Gargas „Anatomia upadku II” je potwierdza.

III. Czas katastrofy. Czy prokuratura wyjaśniła skąd się bierze różnica pomiędzy czasem wskazywanym na zaistnienie katastrofy przez dwa źródła: komentarz ze Smoleńska red. Batera ( godzina?8.40)oraz wypowiedź por. Artura Wosztyla?( godzina. 8.38) -obie wskazują na czas wcześniejszy od przyjętego jako moment katastrofy)

- czy WPO zwracała się w ramach pomocy prawnej o wyjaśnienie przyczyn zerwania linii energetycznej przy lotnisku w Smoleńsku o godzinie 8.39, Która strona rosyjska kojarzyła z katastrofa Tu154 M?

„Z raportu przedsiębiorstwa energetycznego Smoleńskiego wynikało, że w godz. 10:39:35–10:41:11 czasu moskiewskiego (8:39:35–8:41:11 czasu polskiego) miała miejsce przerwa w zasilaniu lotniska Siewiernyj linią energetyczną nr 602 ze stacji elektroenergetycznej „Siewiernaja”; doszło do tego wskutek zerwania przewodów napowietrznej linii elektroenergetycznej 6 kV w przęśle pomiędzy słupami 2/3 i 2/4, co przypisano upadkowi samolotu[42].

4 maja 2010 roku Siergiej Antufjew, gubernator obwodu smoleńskiego i członek rosyjskiej komisji rządowej do zbadania przyczyn katastrofy, poinformował, że do katastrofy doszło o godz. 10: 38 czasu moskiewskiego (8: 38 czasu polskiego)[43].
19 maja 2010 roku Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) podał, że zderzenie samolotu z ziemią nastąpiło o godzinie 8: 41: 06 czasu polskiego[19], a 29 lipca 2011 roku w raporcie końcowym KBWLLP stwierdzono, że zderzenie samolotu z ziemią miało miejsce o godz. 8: 41: 07, 5 czasu polskiego[2].”
IV. Tlenek węgla we krwi ofiar.

Podczas ostatniej konferencji prasowej prokuratura wyjaśniała fakt wysokich parametrów stężenia tlenku węgla we krwi ofiar, jako wynik dyfuzji wynikającej z pożarów na wrakowisku. Kuzyn sp. Ewy Bąkowskiej zarzucił tej interpretacji brak podstaw naukowych. Pytanie brzmi: czy prawdą jest, że tlenek węgla do organizmu dostaje się wyłącznie poprzez drogi oddechowe, co oznacza, że dostał się do krwi zażyciowo? Jeśli tak, to jak możliwe jest aby stwierdzono hemoglobinę tlenkowo-węglową u ciał ofiar, u których śmierć stwierdzono wskutek rozległych obrażeń wielonarządowych jako wyniku roztrzaskania się na dziesiątki tysięcy części samolotu o ziemię? Z uwagi na ogromne zainteresowanie opinii publicznej wszystkimi poruszonymi wątkami, uprzejmie proszę o odpowiedź.
Z poważaniem Małgorzata Puternicka 1Maud
 P.S. W związku z nadchodzącymi świętami Wielkiej Nocy pozwalam sobie załączyć życzenia dla Państwa: zadowolenia w życiu zawodowym i osobistym oraz polecam (zgodnie z moją wiarą) pomyślność w obu materiach –Opatrzności Chrystusa Zmartwychwstałego.

Rzecznik NPW do mnie
Szanowna Pani,

Zanim odniosę się merytorycznie do Pani maila pozwolę sobie na pewną refleksję co do sposobu w jaki formułuje Pani swoje oczekiwania w zakresie udzielenia informacji.
        Przede wszystkim uderza w nadesłanym mailu, iż oczekuje Pani nie tyle odpowiedzi na pytania dotyczące ustaleń śledztwa lecz postuluje Pani potrzebę wyjaśnienia jej dlaczego w taki a nie inny sposób odpowiadamy na zadawane pytania lub dlaczego w taki a nie inny sposób oceniamy stan śledztwa ( vide – „w związku z odpowiedzią Państwa ( .. ) wyrażam swoje zdziwienie ..”, „dlaczego przyjęliście Państwo taką formułę odpowiedzi”).

Powyższe świadczy w istocie o polemicznym, a nie informacyjnym charakterze zapytania
Tymczasem udzielanie informacji z prowadzonego postępowania karnego nie polega na informowaniu o motywach działania prokuratury, interpretowaniu znaczenia określonych ustaleń    ( te bowiem są domeną prokuratora - referenta, który będzie je oceniał w końcowej decyzji merytorycznej ), lecz przedstawianiu ich do wiadomości opinii publicznej, o ile wyrazi na to zgodę prokurator - referent.
    Przypomnieć należy, iż prokurator prowadzący śledztwo samodzielnie decyduje o jego kierunkach stosownie do zasad określonych w art. 297 § 1 i 2 kpk i nie oczekuje porad w tym zakresie od przedstawicieli mediów. Stąd też Pani rekomendacje w rodzaju „wolę abyście Państwo wszystkie siły skierowali na badanie wniosków składanych przez rodziny i wyjaśniali wszelkie wątpliwości jakie ma opinia publiczna w związku z różnicami między oficjalnymi ustaleniami tzw. Komisji Millera, własnymi ( niepełnymi ) ekspertyzami a wątpliwościami dot. szczegółów ustaleń z naukowcami, ekspertami i ustaleniami faktów, różniącymi się w wielu miejscach z przyjętymi do śledztwa faktami” mogą być traktowane co najwyżej jako forma wypowiedzi publicystycznej, nie zaś wytyczne wiążące prokuratora, tym bardziej, że Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie konsekwentnie, w miarę postępów śledztwa, odpowiada na wątpliwości jakie w trybie procesowym i nieprocesowym formułują pokrzywdzeni i ich pełnomocnicy.
    Ponadto informuję, że w toku śledztwa tworzony jest plan jego prowadzenia. Jest to wewnętrzny dokument prokuratury, na podstawie którego prokurator planuje poszczególne czynności procesowe w toku postępowania przygotowawczego. Jedyną osobą uprawnioną do utworzenia, a następnie modyfikowania tego typu dokumentu jest prokurator, a nie media.

Niezależnie od powyższego podkreślenia wymaga, iż udzielone Pani informacje co do oceny aktywności blogera o Nicku YOU-NOW-WHO nie straciły nic na aktualności. Wyjaśnienia dotyczące kwestii jego domniemanego dostępu do taśm cvr są klarowne i nie wymagają dalszych tłumaczeń ( clara non sunt interpretanda ). Stąd też nie widzę powodu, dla którego należałoby ponownie odnosić się do tej kwestii. W odniesieniu do kwestii ilości i daty przekazania do Polski kamizelek kuloodpornych należących do funkcjonariuszy BOR, którzy w dniu 10 kwietnia znajdowali się na pokładzie samolotu Tu-154 M nr 101, informuję, że kamizelki trafiły do Polski wraz z rzeczami, które zostały zdjęte ze zwłok w trakcie prowadzonych badań sądowo – medycznych w Moskwie w miesiącu kwietniu 2010 r., sprawa ta od dłuższego już czasu znana jest opinii publicznej (wielokrotnie wypowiadaliśmy się na ten temat publicznie; temat ten był również przedmiotem co najmniej kilku publikacji). Jednocześnie komunikuję, że zgodnie z wyrokiem NSA z 10 października 2012 r. sygn. I OSK 1499/12 nie jestem zobligowany do ponownego przekazywania informacji funkcjonujących w obiegu publicznym, a z pytaniem dotyczącym typu oraz specyfikacji technicznej kamizelek kuloodpornych proszę zwrócić się do BOR, które jako właściciel kamizelek władne jest udzielić odpowiedzi w tym zakresie.
Analogiczna sytuacja ma miejsce w odniesieniu do funkcjonujących w obiegu publicznym informacji na temat filmu (znanego pod potocznym tytułem „samolot płonie”), zamieszczonego po raz pierwszy w Internecie na portalu „youtube” w dniu 12 kwietnia 2010 r. oraz czasu zaistnienia katastrofy.
Natomiast ostatnie Pani pytanie nie powinno być skierowane do prokuratora tylko do toksykologa lub medyka sądowego, ponieważ prokurator nie dysponuje wiadomościami specjalnymi z zakresu medycyny sądowej. W sytuacji gdy w toku postępowania przygotowawczego stwierdzenie danej okoliczności wymaga wiadomości specjalnych, prokurator zasięga opinii biegłego lub biegłych. W tym celu prokurator może zwrócić się także do instytucji naukowej lub specjalistycznej. Nadmienić należy, iż kwestia obecności hemoglobiny tlenkowęglowej w organizmach ofiar katastrofy była między innymi przedmiotem konferencji prasowej w dn. 07.04.2014 r. i przekazane tam informacje zawierały odniesienie się do ustaleń poczynionych przez biegłych z zakresu toksykologii, tych samych którzy rozstrzygali o trzeźwości gen. Błasika.

Zakres odpowiedzi uzgodniony z prokuratorem prowadzącym postępowanie.
Z poważaniem Rzecznik prasowy NPW p.o. ppłk Janusz Wójcik

 

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka