Pan europoseł Janusz Wojciechowski martwi się spustoszeniami jakie mogą powstać po zmianach w sądownictwie jakie wprowadziła lub zamierza wprowadzić panująca nam koalicja. Skutki tych zmian porównuje do spustoszenia jakie może spowodować przysłowiowa "małpa z brzytwą"...
Prawie się rozczuliłem ... Pan europoseł dziarsko staje w obronie ostatniego skrawka Polski , który jeszcze jako tako funkcjonuje, a na który to skrawek Platforma w swoim zaprzaństwie chce się zamachnąć... i tak trwałbym w swoim rozczuleniu gdybym nie trafił na informacje o procesie karnym (nie cywilnym) który trwa luż 17 lat... Nie siedemnaście mgnień wiosny ale siedemnaście lat !!!
Nie chce się wgłębiać jaki wpływ ( również przez zaniechanie) miał p. Wojciechowski na stworzenie takiego sytemu prawnego , który pozwolił na tak długie postępowanie sądowe - byłoby to zajęcie pasjonujace ale już niestety bezproduktywne - system funkcjonuje tak jak funkcjonuje i żaden lifting mu już nie pomoże. Rację ma min. Gowin iż siła bezwładu, źle pojęty "konserwatyzm" środowisk prawniczych połączony z rozbujałą "korporacyjnością" powodują , że kazdy projekt zmian w szeroko rozumianym systemie prawnym wywołuje paroksyzmy oburzenia, które jest maskowaniem obrony obcnego i wygodnego dla środowicka status quo . Czy taki opór minister powinien nazywac "sitwą" ? Pewnie nie, ale jeśli ostatnie wydarzenia w funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości nie są tylko "icydentami" to wskazane jest wywołanie wstrząsu zarówno w środowisku jak i opinii publicznej... "Małpa bez brzytwy" tego nie zrobi... A tym bardzie nie zrobi tego pan europoseł...
PS
Głosowanie trwa... Póki co przewaga jest bezpieczna ale nigdy nic nie wiadomo...
http://www.fotogaleria.krn.pl/Goraczka-krakowskiej-nocy--2_531.html